They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jakby urodził się w siodle. Wiele razy obserwowała,
jak ujeżdża konie, i musiała przyznać, że podpat-
rywanie go przy tym zajęciu było prawdziwą ucztą dla
oczu. Nigdy nie łamał charakteru zwierzęcia. Wystar-
czyło jednak, że wskoczył mu na grzbiet, i od razu było
wiadomo, kto jest panem. Trzymał się na koniu jak
przyklejony. Z błyskiem w oku i w ogromnym skupie-
niu potrafił okiełznać wierzgające zwierzę i zmusić je
do uznania jego przewagi oraz do uległości.
Obraz ten nasunÄ…Å‚ jej niepokojÄ…ce skojarzenie
z zupełnie innym podbojem. Mimo braku seksualnego
doświadczenia nie była aż tak nieuświadomiona, by
nie wiedzieć, co mężczyzni i kobiety robią włóżku.
Ponieważ miłość fizyczną znała tylko z teorii, nie
potrafiła sobie wyobrazić towarzyszących jej doznań
i wrażeń. Intrygowało ją, czy w takich sytuacjach C.C.
ma tak samo błyszczące oczy i czy na widok przeży-
wającej rozkosz kobiety uśmiecha się tak samo dziko
52 MEKSYKACSKI ZLUB
i władczo jak wtedy, gdy siłą zmusza do uległości
młodego ogiera.
Zaczerwieniła się po uszy. Na szczęście nikogo nie
było w pobliżu. Speszona pobiegła do swojego poko-
ju, by przygotować się do randki z Brandonem.
Wybrali siÄ™ do restauracji w centrum El Paso,
słynącej z gigantycznych steków. Drugą zaletą tego
lokalu na czternastym piętrze była zapierająca dech
panorama nocnego miasta.
 Uwielbiam ten widok.  Penelopa uśmiechnęła
siÄ™ do Brandona. Usiedli przy wielkim oknie, przez
które widać było szczyty gór. Miasto wzięło nazwę od
przełęczy zwanej El Paso del Norte, czyli droga na
północ, oddzielajÄ…cej to pasmo od gór Sierra Juárez.
JednÄ… z licznych atrakcji tego miasta na pustyni
była kolejka napowietrzna, która wywoziła turystów
na szczyt Ranger, skąd można było podziwiać pus-
tyniÄ™ i õory, które razem zajmowaÅ‚y obszar siedmiu
tysięcy mil kwadratowych. Prócz tego El Paso przy-
ciągało zwiedzających muzeami, parkami, zabytko-
wymi budynkami dawnych misji oraz tysiÄ…cem innych
atrakcji.
Penelopa kochała El Paso, podobnie jak całą pus-
tynną krainę, w której się urodziła. Cieszyły ją kwit-
nÄ…ce agawy, opuncje, monumentalne kaktusy, krzewy
kreozotowe i cudowne zachody słońca chowającego
się za szczyty gór. Jeszcze bliższe jej sercu były
okolice Fortu Hancocka, w pobliżu którego znaj-
dowało się ranczo jej ojca.
Diana Palmer 53
 Widok faktycznie Å‚adny.  GÅ‚os Brandona wyr-
waÅ‚ jÄ… z zamýslenia.  Ale ja wolÄ™ patrzeć na cie-
bie  dodał, spoglądając z aprobatą na jej amaran-
towÄ… sukienkÄ™ o prostym co prawda kroju, lecz ele-
gancką. Podobała mu się również jej nowa fryzura,
która podkreślała regularne rysy twarzy i duże brązo-
we oczy. Specjalnie na ten wieczór zrobiła mocniej-
szy niż zwykle makijaż i wyglądała naprawdę ślicz-
nie. Jednak w opinii Brandona jej największym
atutem była figura.
 Czego się państwo napiją?  zapytała kelnerka.
 Dla mnie kieliszek białego wina  powiedziała
Penelopa.
 Dla mnie też.
Chwilę pózniej Brandon oparł obie dłonie na
białym obrusie.
 Dlaczego nie chcesz za mnie wyjść?  zapytał
łagodnie.  Przeszkadza ci mój zawód?
Rozbawił ją tym przypuszczeniem.
 Nie żartuj! Przecież wiesz, że ja też kocham
zwierzęta. Po prostu jeszcze nie dojrzałam do małżeń-
stwa  odparła wymijająco. Jednocześnie przypo-
mniała sobie, że jest już mężatką. Jej dobry nastrój
prysł. Nerwowo poprawiła się na krześle ogarnięta
poczuciem winy, że siedzi tu z Brandonem, podczas
gdy w świetle prawa jest żoną innego mężczyzny.
Pocieszała się tym, że jej prawowity małżonek nie ma
pojęcia, że jego stan cywilny uległ zmianie.
 Masz już dwadzieścia dwa lata  przypomniał jej
54 MEKSYKACSKI ZLUB
Brandon.  Zanim się obejrzysz, będziesz miała już
z õorki.
 Nie bój się. Nie mam jeszcze pomysłu na życie.
 >owiła szczerą prawdę. Czasami żałowała, że po
maturze nie poszła na studia. Miała to w planach, ale
okazało się, że w domu czeka na nią mnóstwo
obowiązków.  Lubię liczyć, robić Uożne kalkulacje
 odezwała się zamyślona.  Może zapiszę się na kurs
księgowości...
 Mogłabyś dla mnie pracować. Bardzo przydała-
by mi się księgowa.
 Mojemu ojcu również. Jack Berry, nasz aktualny
księgowy, jest beznadziejny. Jestem pewna, że tata
natychmiast by mnie zatrudnił. Nie znosi poprawiać
błędów Berry ego.
 O rany! Ale kiecka!
Teatralny szept jej towarzysza bardzo ją zaskoczył.
Weterynarz nigdy nie zwracał uwagi na kobiece stroje.
Zaintrygowana powędrowała spojrzeniem za jego
wzrokiem. Nagle poczuła, że brakuje jej powietrza.
Jej oczom ukazała się Edie. W czerwonej sukni
z głębokim dekoltem w kształcie litery V i bez pleców.
Tuż za nią stał wyraznie znudzony C.C. Na jego
twarzy widać było ślady zmęczenia po dwóch tygo-
dniach wyczerpującej pracy. Penelopa wolałaby go
nie widzieć.
Musiała jednak ściągnąć go wzrokiem, bo nie-
spodziewanie spojrzał w stronę ich stolika. Czym
prędzej się odwróciła i uśmiechnęła do Brandona.
Diana Palmer 55
 Nie gap się na nią tak lubieżnie  powiedziała,
robiąc słodką minę.  C.C. jest o nią strasznie zaz-
drosny.
 Dlaczego on tak groznie na ciebie popatrzył?
 zainteresował się Brandon.  Miałaś siedzieć w do-
mu? O co mu chodzi?
 Myślę, że po prostu jest zmęczony  odparła
wymijająco. Starała się odsunąć od siebie wspomnie-
nie ostatniej rozmowy w cztery oczy z C.C. przed [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • plazow.keep.pl